Hej dawno mnie tu nie było, prawda? Musicie mi wybaczyć... Jakieś wredne trole namieszały mi odrobinę tu i tam przyprawiając Lyssę o prawdziwy zawrót głowy! Ale o losie. Ta wredna część mnie była w niebie- mogła nawymyślać miliardy sposobów na zemstę, których i tak nie zrealizuję bo jest zbyt leniwa (1:0 dla anielskiej części mojej osobowości!) Ale tak poważnie... Bloga nie mam zamiaru rzucać, bo i niby dlaczego? Każdy ma gorsze i lepsze dni, prawda? Ale nie warto się im poddawać. I wiecie co? Ostatnio za każdym razem kiedy miałam gorszy dzień lubiłam sięgać po Gorączkę 2.
Zapytacie pewnie dlaczego, tak? Po pierwsze, bardzo przyjemnie mi się ją czytało. Może urzekły mnie w niej te wszystkie klimaty rodem ze starożytności? A może chodziło o miłość Setha i Evy która była ogromna? Nie wiem, szczerze nie wiem... Ale zabieram się do recenzji! A Ty Lyssa dzisiaj masz siedzieć cicho, w końcu książka nie zasługuje na twoje narzekanie!
Zdjęcie ze strony www.lubimyczytac.pl
***Informacje ...