poniedziałek, 19 grudnia 2016

#07. Gorączka 2

Hej dawno mnie tu nie było, prawda? Musicie mi wybaczyć... Jakieś wredne trole namieszały mi odrobinę tu i tam przyprawiając Lyssę o prawdziwy zawrót głowy! Ale o losie. Ta wredna część mnie była w niebie- mogła nawymyślać miliardy sposobów na zemstę, których i tak nie zrealizuję bo jest zbyt leniwa (1:0 dla anielskiej części mojej osobowości!) Ale tak poważnie... Bloga nie mam zamiaru rzucać, bo i niby dlaczego? Każdy ma gorsze i lepsze dni, prawda? Ale nie warto się im poddawać. I wiecie co? Ostatnio za każdym razem kiedy miałam gorszy dzień lubiłam sięgać po Gorączkę 2. 
Zapytacie pewnie dlaczego, tak? Po pierwsze, bardzo przyjemnie mi się ją czytało. Może urzekły mnie w niej te wszystkie klimaty rodem ze starożytności? A może chodziło o miłość Setha i Evy która była ogromna? Nie wiem, szczerze nie wiem... Ale zabieram się do recenzji! A Ty Lyssa dzisiaj masz siedzieć cicho, w końcu książka nie zasługuje na twoje narzekanie!
Zdjęcie ze strony www.lubimyczytac.pl

***Informacje Ogólne***
autorka: Dee Shulman
tytuł oryginalny: Fever 2
liczba stron: 472
wydawnictwo: Egmont Polska
"Seth i Eva przetrwali atak wirusa. Niestety z niewiadomych przyczyn stan Evy się pogarsza. W dodatku ofiarami zabójczej gorączki padają kolejni ludzie. Seth musi wyruszyć w niebezpieczną podróż w czasie, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa. Ale nawet nie wie, jak katastrofalne skutki będą miały wydarzenia, które wywołał…" 
***

Jest jedna rzecz której w sobie nienawidzę. Często i gęsto z lenistwa i niecierpliwości zaczynam czytanie serii od 2 części, czemu? Nie mam ochoty czekać aż dostanę 1 część w swoje łapki :) Jako fanka Asterixa i Obelixa nie mogłam przejść obojętnie obok książki która miała mega dużo nawiązań do starożytności. Ale jako że zbliżają się święta, ja sprawdzianów w szkole mam no, powiedzmy że coraz mniej a dzisiaj przypadkowym trafem obrabowałam bibliotekę szkolną (Przepraszam, ale ja naprawdę nie chciałam! Musicie mi wybaczyć, ten książkoholizm to choroba nad którą nie panuję, przysięgam!) No więc, wracając. Na zrecenzowanie czeka mnie calutki stosik, wydaję mi się że wybrałam dość ciekawe pozycje, na które sama polowałam od dawien dawna, więc nie powinno nam się nudzić, prawda Lysso?
Ale zaraz, jak zwykle odbiegam od tematu. Ach, musicie mi wybaczyć, chyba rozumiecie. My gaduły z natury tak mamy ;)
Według mnie książka jest napisana dobrze. Czyta się ją bardzo lekko, nie mogę się chyba do niej przyczepić. Jest pisana prostym językiem, Osobiście urzekło mnie połączenie dwóch światów- nierealnego starożytnego, oraz współczesnego. Tajemnicze zniknięcia osób, choroba której nikt nie potrafi wyjaśnić- ta mieszanka zagwarantowała mi minuty, ba nawet godziny świetnie spędzonego czasu. Chociaż z drugiej strony dosyć denerwujące jest robienie z Evy ciągłej ofiary losu. Okej, rozumiem. Seth, kochałeś ją najmocniej na świecie, ale czemu traktowałeś ją jak laleczkę z porcelany która może rozbić się przy Twoim najmniejszym dotknięciu? Lub ingerencji w jej świat, środowisko? Nie umiem do końca przyznać oceny tej książce. Ale raczej zasłużyła na ocenę 8/10. No, może takie 8 z malutkim minusikiem :) A wy, co o tym sądzicie?

Odważycie się wejść w świat gdzie nic nie będzie takie jak było?
Gdzie ludzie niespodziewanie znikają? Dosłownie na waszych oczach?
A może chcecie przenieść się razem ze mną do ich drugiego życia, gdzie wszystko jest inaczej?
Tak? Macie na to odwagę?
To na co czekacie? Seth i Eva czekają aż poznacie ich historie.



A no i oczywiście nowym zwyczajem

https://www.youtube.com/watch?v=JXSb_Algxfc





Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.